View Single Post
stare 05.04.2010, 20:25   #1
Invidia Semper
 
Avatar Invidia Semper
 
Zarejestrowany: 23.08.2007
Skąd: Spod oka mistrza i łuku amora
Płeć: Kobieta
Postów: 2,256
Reputacja: 10
Question Ostatni Strzał

Dobra, chwila uwagi: to jest moje drugie FS i mam do zakomunikowania bardzo ważną rzecz: nie zapewniam, że je dokończę i co ile będę dodawać rozdziały. W przypadku Heltemodiga miałam jasno zarysowana, nieskomplikowaną fabułę, w dodatku tylko kilka części. Tutaj planuje się nieco dłużej rozpisać, jednak idzie mi to nieciekawie, dlatego pomyślałam, że jeżeli wstawię prolog to Wasze komentarze zmotywują mnie do pisania ;p Dlatego każdego bardzo proszę o przynajmniej dwuwyrazowy komentarz, żebym wiedziała, czy jest sens dalej pisać.
Z góry przepraszam za tak kiczowatą nazwę, ale był to tytuł roboczy, a potem się już do niego przyzwyczaiłam i nawet polubiłam xd
No to jedziemy.


[img]http://i43.************/24fijx4.jpg[/img]








[img]http://i39.************/1h3yx2.jpg[/img]

Majestatycznie wznoszące się drapacze chmur przesłoniły blask bijący z zachodzącego słońca. Po chwili całe miasto ogarnęłaby ciemność, jednak dzięki niezliczonym latarniom Nowy Jork nigdy nie pójdzie spać.
Mdłe światło lamp oświetlało podziemny garaż. Tu panowała cisza, co jakiś czas brutalnie raniona przez ryk silnika samochodowego. Po chwili pewne i wyraźne stukanie obcasów o betonową podłogę odbijało się echem od ścian. Sprawcą tego zjawiska był mężczyzna, około lat czterdziestu. Ubrany w nieskazitelny garnitur, ściskał w ręce skórzaną teczkę. Uśmiechał się lekko. Tak, to był dobry wieczór.

[img]http://i40.************/mt450l.jpg[/img]

Błysnęły światła alarmu w luksusowym samochodzie. Otwierając drzwi zobaczył jego- zakapturzonego mężczyznę z długim nożem w ręce. Nie zdążył się nawet poruszyć. Padł na beton, przygwożdżony ciałem napastnika. Szamotali się przez chwilę, potargał swoją drogocenną koszulę. Czuł, że nie ma szans z tym zbirem, był o wiele silniejszy.
-Kim jesteś?- wycharczał, zakapturzony bowiem przewrócił go na plecy, trzymając za gardło.
-Twój koszmar senny- syknął, błyskając spod kaptura białym uśmiechem. Uniósł rękę i wbił nóż w potarganą koszulę. Biel zmieniła się w czerwień, a mężczyzna zaczął rżeć. Piana potoczyła mu się z ust. Napastnik przewrócił go na brzuch, aby krew nie poplamiła pobliskich samochodów. Drgając w konwulsjach nie zdołał wypowiedzieć już ani słowa. Potem znieruchomiał.

[img]http://i40.************/200u54l.jpg[/img]

Mężczyzna w kapturze wyrwał z jego martwej dłoni teczkę, po czym wyciągnął z kieszeni białą, lnianą chusteczkę. Wytarł skrwawione ręce i skrupulatnie wyczyścił nóż. Lubił wykonywać swoją pracę w sposób czysty.

[img]http://i44.************/25059nl.jpg[/img]



Machnę nawet bonus przed I rozdziałem

[img]http://i40.************/11qix40.jpg[/img]

[img]http://i42.************/vwq0c0.jpg[/img]
__________________
Lecz straszny los, okrutna śmierć
W udziale im przypadła:
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot,
Królewnę myszka zjadła.

Atelier
Ostatni Strz

Ostatnio edytowane przez Invidia Semper : 06.04.2010 - 12:55
Invidia Semper jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.