Moi simowie nie mają ze mną łatwo. Męczę je na wszelakie sposoby, wymyślam zawiłe historie, a jeśli coś mi się znudzi, wymyślam co innego. "Normalne życie" jest u mnie z domieszką dziwactwa. Z biegiem czasu miasto się rozwija, zyskuje zasady i prawa Kodeksu, ktoś dochodzi do władzy i rządzi. Często kombinuję w stylu - co wyjdzie jeśli...