Cytat:
Napisał NedaPL
Gdy ja pierwszy raz grałam byłam normalnie cała happy "Wreszcie mam dwójkę!".
Jeśli dobrze pamiętam najpierw weszłam do rodziny Kaliente. No i były te zaręczyny Mortimera i Diny. Potem gdy było ciemno był ślub. I wtedy pojawił się złodziej. No to ja panika i strach przez muzyczkę która zaczęła lecieć (nie spodziewałam się tego) i stopuję grę. Potem jednak włączam i alarm ryczy przyjeżdża policja i fight. Złodziejaszek do wiezięnia, a Nina wyprowadza się. I tyle. Było fajnie tylko przez muzyczkę przy złodzieju omało co nie dostałam zawału xD.
|
haha dokladnie jak ja hahaha tylko to ylo w jedynce wchodze na cwirow i slysze muzyczke jak wychodza duchy normwlnie podskoczylam na krzesle potem przyszedl zlodziej znowu muzycka kurde dysze jak lokomotywa serce mi wali w koncu mama zobaczyla jek te simsy mnie torturuja i wylaczyla glos.
sims 2 pewnie wole je od trojki wiec alarmuje:
NIE DAJMY SIE ZWARIOWAC TROJCE!!!
ale ja nie wspominam dwojki bo gralam w nia,gram,i bede grac