Moja Simka została stylistką i zmieniła tę paskudnie ubraną Milly (to raczej nie przypadek, że ona i jej córka wyglądają tragicznie, zwłaszcza, że przy starcie otoczenia są akurat "przypadkiem" w salonie), ale czuję, że ta praca szybko mi się znudzi, bo ile można zmieniać ludziom ciuchy.
Teraz zrobię sobie strażaka