Ja miałam zlecenie żeby przekonać jakiegoś gostka żeby wziął udział w eksperymencie. najpierw z nim musiałam pogadać, później namówić kilka osób aby na niego głosowały w wyborach (chodziło o to, że przez wybory on nie ma czasu i jak namówi się te osoby to znajdzie czas

) no i na koniec zagadać z nim.