Odp: Najciekawsza kariera
Generalnie, mimo moich narzekań na pracę strażaka, to właśnie ona przypadła mi do gustu (chociaż nie powiem, że zaciekawiłaś mnie tą karierą pogromcy duchów, chociaż i tak miałam ją wypróbować ;p ). Otóż, jak na samym początku jest męcząco - pożary, konserwacja samochodu, ulepszanie go, konserwacja dzwonka, rozmowa z drużyną (chociaż i bez tego można awansować, wystarczy rozwijać majsterkowanie i otrzymywać 5 z akcji), to w końcu człowiek się przyzwyczaja. Im wyższy poziom tym niby jest coraz trudniej, ale ... strażak szybciej gasi pożar, potem szybciej wyważa drzwi i generalnie akcje, które kilka poziomów wcześniej zajmowały mi 4 godziny, zajmują mi 1,5 (bo w sumie palą się też ramy okienne, wnętrze i pojawia się coraz więcej simów).
Ale strażak, to nie tylko pożary, które możemy oglądać to również akcje w ośrodku naukowym, "gildii złodziei". Niestety nie mamy wpływu na te akcje innego, niż dbanie o umiejętności naszego bohatera. Co prawda czasem pojawiają się śmieszne opisy, niektóre czysto nierealne, albo wzięte wręcz z CERNu (ośrodek naukowy między Francją a Szwajcarią, jakby ktoś nie wiedział). Nie powiem, że czasem jak mam dość przyglądania się simowi jak gasi pożary, zamiast zajmować się jego rodzinką, to liczę bardzo na : "łapanie lam w ośrodku naukowym", czy "opanowywanie czarnej dziury w ośrodku naukowym".
Jakby nie patrzeć jestem zadowolona.
|