View Single Post
stare 03.07.2010, 15:27   #11
Arkia
 
Zarejestrowany: 23.04.2010
Skąd: Kielce
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
Postów: 39
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Ciąża - pytania

Ja mam taką rodzinkę, co jest... nienormalna pod każdym względem. Na początku to ich zrobiła moja siostra z 1 bobasem. Wszyscy byli niebiescy, mieli elfie uszy i spłaszczony nos (siostra ich na Na'vi zworowała - mieli nawet nazwisko "Na'vi", a babka się Neytiri nazywała ). Ta babka chciała wychować 5 dzieci do wieku nastolatka. Ok, cały czas płodzili dzieci, wyprowadzali je... Siostra chciała, żebym grała bez kodów. Ale jak mam 6 dzieci w domu i 2 dorosłych, to jak tu bez kodów wytrzymać?! Dzieci miały kojce na podwórku, bo w domu miejsca nie było... xD Ale później ich ojciec dużo zarobił i się przeprowadzili do większego domu, tego jakby na bagnach, takiego starego i opuszczonego :> Było super, itd., ale później się okazało, że ich jedna córka ma... blond włosy! A rodzice mieli czarne obydwoje. Ale cóż, strasznie ładnie jej w tych jasnych włosach było. No to jako jedyną córeczkę ją w domu zostawiłam. Znalazłam jej facia, no i... Odkryłam przede wszystkim, że oprócz kontaktów takich jak "Zięć" czy "Teść" jest również "Pasierb" i "Pasierbica" (bo ten facio wcześniej żonę miał i dwoje dzieci). Po jakimś czasie jeden dzieciak miał urodziny na młodego dorosłego, i wreszcie go miałam wyprowadzić. No to Neytiri (ta pierwsza babka) chciała mu z tej okazji naprawić głupie stare radio. No i ją prądnęło xD Kosiarz przylazł, i zostawił nagrobek. I to podczas urodzin jej syna! xD Myślałam, że nie wytrzymam. Na urodziny mu matka umarła! Dobrze, ale trzymajmy się tematu. Nie będę tu o Na'vijkach (xD) gadać. No więc potem mąż Neytiri ją ożywił, i była babka-duch. Fajnie, 2 dzieci nawet miałam duchowate (reszta niebieska, po tacie). Ich blond córcia też się z faciem rozmnażała. Ale ten związek mi nie wyszedł. Bo chciałam zaniebieszczyć miasto, i to było tak: Zwykle mi się u niej podwójne rodziły normalnoskóre dzieci, ale za to z elfimi uszami i spłaszczonym nosem. Raz mi się tylko zdarzyła niebieska dziewczynka. Jedna, bo jej matka miała trojaczki - łatwo policzyć, że jeśli w domu mieszka 4 dorosłych (czyli babcia i dziadek, mama i jej mąż), to jeśli najpierw babcia zajdzie w ciążę, a potem mama, (babcia po staniu się duchem jest młodsza od swojej córki ), to jeśli babcia urodzi trojaczki (czyli mamy już 7 simów), to jej córka może urodzić tylko jedno dziecko. I właśnie to jedno dziecko było niebieskie. Ale miało normalne rysy twarzy Cóż, trudno się mówi Potem ich przeprowadziłam do większego niepiętrowego domu (te trzy mnie przy urodzinach wykańczały, tym bardziej, że na samej górze miałam "Wesołe Przedszkole" i żłobek...). A arbuzy i jabłka zawsze, ale to zawsze mi działały. Bo na zmianę miałam chłopaki, dziewczyny, chłopaki, dziewczyny. Jakby co, to Neytiri ma teraz 13 dzieci i jakieś 6 wnuków Pięcioro od mieszkającej u nich, i jedno od jednego wyprowadzonego syna. On się ożenił z Darlene Bunch i ma z nią syna. Ale... jaśniutkoniebieskiego. Prawie białego. Mimo, że sami Na'viowie są na fulla ciemnoniebiescy. Możliwe, że maluch odziedziczył niebieskość po ojcu, ale jasny odcień skóry po matce
Arkia jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.