Wiem że to dziwne jak ja ale mi się przyśniło po prostu jak ona mogła ,,zniknąć" Wiem że to pewnie nie prawda ale napisze to.Otóż nie była kasandry tylko Bella i Mortimer.Mieli inne dziecko (mocno miało skomplikowane imię i nie pamiętam) i ona nie lubiła jak jej syn się w coś tam bawił.xp Nagle w tym domu Mortimer zaczął się dusić i upadł na ziemię.Tak samo z jej synem.Chyba umarli.Leżał na ziemi a Bella wsiadła do samochodu (tu już mniej możliwe) i uciekała przed ufo które widziała.Nagle w coś uderzyła i zemdlała.Wyglądało to jakby umarła.Później sen mi pokazał jak Mortimer wstał na chwile ale potem znów zemdlał i umarł.Wiem że to nieprawdopodobne ale tak się stało.gdzie ona jest?i chcę ją znaleść.Zacznę szukać w różnych rodzinach w Dziwnowie (znaczy szukać żeby się sprowadziła) i jakoś odesłać do miłowa.Ale nie jestem pewna co zrobić.Raczej...byłam!znam kod na przywrócenie belli no więc jest ok.Nawet ma fajny wygląd na mój gust

ale nie mówić nic że ja zmyślam bo tak było.Chyba to przez to że za dużo gram w simsy xD