Nie jest źle, ale fabuła trochę płytka, bo zamiast od razu wezwać policję, to oni się w detektywów bawią.
Oczywiście denerwujący jest Simon, no i moim zdaniem niepotrzebne te angielskie napisy.
Element zaskoczenia na końcu bardzo fajny - nie spodziewałabym się, że to sen