Odcinek jak zwykle fajny

. Tak, jak się spodziewałam, godzenie się było bardzo gorące

.
Ha! Wiedziałam, że Chris był podstawiony, ale w ostatniej chwili zakochał się w Li Mei

. Dobrze, że bliźniak z miłością nadrabia za niego

.
Czemu ten Dante taki obrzydliwy? To tak specjalnie?

Już nawet ten Max jest znośny z wyglądu a na Dantego patrzeć nie mogę, choć może dlatego, że zawsze jest taki wykrzywiony...
Jeśli blondyn choćby draśnie Marco kulką, to się policzymy

.
Czekam z niecierpliwością na odcinek i bonus

.