Dobra, czytam (jakoś nic nie przychodzi mi teraz na myśl, co bym mógł innego z tym FS robić

)
Po pierwsze, ciekawe, bo wszystko jest opisane z perspektywy 9-latka, który na dodatek opisuje wszystko na bieżąco, w czasie teraźniejszym. Choć z drugiej, zbyt inteligentny język jak na takiego małego chłopca. Rozumiem, chciałeś pokazać, że dzieci w jego wieku nie są wcale takie głupie i mają swój rozum, ale nie idzie to w parze z takimi opisami jak "kaskady słonych kropli"... No i ten stosunek do śmierci matki, on nie może być zły, że umarła, bo po prostu uczucia takich dzieci kierują się bardziej w kierunek płaczu, smutku, bezradności, a nie w kierunku złości.
No i to ostatnie zdanie- świetne podsumowanie.
Język bardzo mi się podobał, łatwo się czytało, a mimo wszystko nie było to kilka suchych dialogów. Jestem pewien podziwu, świetny początek. Oby tak dalej!
pozdrawiam