Jej, ja się głowię cóż to za facet a to sen...:/ No, ale ma on jak przypuszczam jakieś znaczenie w opowiadaniu.
Chase z odcinka na odcinek zyskuje coraz więcej mojej sympatii

I okazało się, że on faktycznie mówi po staroświecku! A ja już myślałam, że mam urojenia...

Niech on wreszcie wytłumaczy Max o co w tym wszystkim chodzi, bo ja też jestem strrasznie ciekawa.
I tak jak ona zastanawiam się, skąd wzięła się tam jej szczoteczka (z misiami

)?! Czyżby ją spakował...