Widziałam, że niedawno odświeżyłaś FS, więc zabrałam się za czytanie i wciągnęło mnie
Na razie przeczytałam do czerwcowego odcinka. I muszę powiedzieć, że całkiem fajnie to sobie obmyśliłaś. Oczywiście mam trochę zastrzeżeń, jak: akcja na poczatku za szybko pędzi, ten wyjazd do Włoch, rozwód.
Nie opisujesz ani postaci (z wyglądu zewnętrznego, ani przeżyć bohaterów).
Na początku w ogóle nie można się rozeznać, że będzie to sf.
Spodobało mi się to, że (jeśli mogę to nazwać pierwszą częścią) opisałaś jako wyżalenie się Marty terapeucie.
Nic nie wspominasz o języku bohaterów. Wiadomo, że Marta i Adam, to Polacy, a ci członkowie sekty? Wygląda to na Amerykę południową, więc powinni się porozumiewać w hiszpańskim lub w podobnym języku.
Błędów widziałam dużo, ale nie poprawiałam ich ze względu na fakt, że są to odcinki sprzed roku, dwóch lat, ale teraz już Ci nie daruję i na pewno nie raz zwrócę Ci uwagę