Wiem...

To było dobre kilka miesięcy temu i jeszcze uczyłam się manewrować kamerą. Ściska mnie serce, jak patrze na te kratki, albo zbytnio rozjaśnione zdjęcia

Hm, myślę, że już jest lepiej i nie mam zamiaru tak eksperymentować z programami graficznymi. A co do ufności S wobec Jamesa, to chyba coś w rodzaju kobiecej intulicji, nawet ja nie potrafię wam tego wytłumaczyc

Co do akcji, to kolejny odcinek będzie odcinkiem "kopa na rozpęd". Możliwe, że odbierzecie go jako flaki z olejem, ale musiałam zamknąc pewne działy w takiej własnie sklejce. Nie załamujcie się 4 (następnym) odcinkiem, ponieważ muszę się znowu wcisnąć w fabułę, która zmieniła trochę tory. Myślę, że teraz będzie o wiele ciekawsza od mojej poprzedniej koncepcji (nie powiem jakiej, bo może kiedyś ją jeszcze wykorzystam

). Tak więc porządnej akcji spodziewajcie się na piąty odcinek - tylko tyle wam mogę powiedzieć. Cierpliwości