Gdy Azure w podróż rusza,
Nic jej się nie zawierusza.
Dzisiaj wstała prawą nogą,
Jutro spotka mumię srogą!
Bowiem do Egiptu jedzie,
Jeść tam granat, wiśnie, śledzie.
Grób królewski, jeden, drugi,
Zbada i się w nim nie zgubi!
Krzysiotepa tam pokona,
Cudów innych też dokona!
Słój, motylek i pieczątka...
-Już zdobyła je jej rączka!
Skrzynię znajdzie, trzecią, czwartą...
Piąta pułapką, ruszać nie warto!
Piaski pustyni wnet przemierzy,
Choć na brawach jej nie zależy.
Chodzi o przygodę, wielką, wspaniałą...
A i reliktów też ma niemało.
Kupców na targu też jest od groma,
Kupisz aparat i winogrona.
Choć są pułapki, to i sekrety...
Raz artefakty, czasem monety!
Z Al Simhary pozdrawia was
Wasza Azure, na mnie już czas!