Ej, jak ja was kocham za te komentarze i aż mi szkoda wam pisać (nie, nie przestaje kontynuować fs

):
Przyjechała do mnie kuzynka zza granicy i rodzice cały czas mnie męczą, żebym się nią zajmowała, oprowadzała, zabierała na wycieczki itd. Prawdę mówiąc, mam jej trochę dosyć xD (dobrze, że w Polsce ona nie ma internetu i nie może tego przeczytać). Wyprała mnie z wszelkiej weny na dzisiaj/jutro. Za tydzień jedzie na Hel, więc mam nadzieję, że moje życie twórcze się poprawi

Wreszcie swięty spokój... Plus jeszcze jedna sprawa, która oprócz kuzynki mnie strasznie irytuje. Simy mam na laptopie (tam nie mam internetu), więc kiedy robie zdjęcia, to jeszcze jest to całe zamieszanie z przegrywaniem na pendrive'a, wgrywaniem, linkowaniem... ech... Może wkleje odcinek wczesniej, ale to zależy jak długo mi dadzą od niej odpocząć. Przepraszam

