Odp: Wspominamy The Sims 2...
			 
			 
			
		
		
		
			
			No więc listopad 2004, odpalam The Sims 2, od jakiegos czasu juz jestem uzalezniona od The Sims ( 1), nie moge się doczekac jak to bedzie teraz i bach! Gra sie uruchamia i..... strzała prosto w serce! Zakochalam sie od pierwszego wejrzenia w The Sims 2. 
Od razu wprowadzilam pierwsza rodzinkę ze schowka. Byli to państwo Burb w wersji orginalnej ( Johnny, Jennifer i mala Lucy...Johnny był bratem pani Pleasent( Przyjemniak?)). Ile blędów narobiłam! Ale do dzis pamietam ten zachwyt nad ilością ciuchów przy tworzeniu simow i nad reakcją sima ktorego tworzylam, jak to sie cieszył z każdej nowej propozycji! Eh, to byly czasy! 
Gram do tej pory i jest to dla mnie TA gra! 
Trójke tez mam i nawet pierwszy dodatek; przez rok sie męczylam żeby dac tej grze szanse i w końcu zrezygnowalam. Wg mnie trójka jest sztuczna ( wyraźnie chodzi EA o zarabianie duuuużej kasy!) a  simy sa po prostu ochydne, obłe, obślizgłe.( 3 x o!) 
Zupelnie nie porównywalne do moich ślicznych dwójkowych simów! 
A poza tym dwójka ma jeszcze tyle nie sprawdzonych opcji i ciagle jeszcze mnie zaskakuje! 
Zatem simsujmy dalej! 
Pozdrawiam.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |