Odcinek jak zwykle świetny. Szykuję gwoździarkę na Gabriela

. Hmmm... Marco chce poćwiartować go na kilkucentymetrowe kawałki? To raczej nie przejdzie

. Ćwiartki to cztery części, więc będą spore

.
Mówisz, że nie pozwolisz Alii i Colinowi

? On jej obiecał, że dokończą. Tylko, że trudniej będzie, jak Marco będzie w pobliżu. No i teraz nie będą w nastroju przez to, co się stało Mei... Bałam się już, że pozbawisz ją dzieci na zawsze...
Co do scen mi one nie przeszkadzają

. Jak Ci podeślę moje ciacho, to jeszcze długo się nie uspokoisz

.
Colin... kurczę, zrobiłaś z niego takie ciacho

. Skin jest świetny a tatuaże to mistrzostwo

. A taki był chłopak rozważny -> dogadanie Marco, tekst o nieśmiałości i gorącej czekoladzie... a tu co? Mam nadzieję, że wpadnie po uszy z Alią. Mam na myśli uczucie, nie wpadkę

! I się chłopak ustatkuje w końcu

.
Ja chcę już nowy odcinek

.!