OeMGie! Ded dla mnie!

Dziękuję :*:*
Przyczepię się do błędów, niedociągnięć itd., bo bez tego obyć się nie może!
Cytat:
Te wszystkie rzeczy, choć powinny być jej tak obce, wydawały się znajome i swojskie, wśród nich czuła się… czuła się bezpiecznie
|
Niepotrzebne powtórzenie.
Cytat:
-Panienko Lil, czas na śniadanie!
|
Lil to było przezwisko mojej Lily w AND, pamiętasz?
Cytat:
i zajęła się Lily jak własną córką.
|
Robisz mi na złość, czy raczej chciałaś mnie przyprawić o uśmiech po ciężkim tygodniu spędzonym w szkole?

Szczerze mówiąc trudno się nie rozweselić widząc takie coś

(za bardzo jestem zżyta z moimi "dziećmi" po prostu
Na razie bez specjałów, charaktery dobrze mi znane (przy takim natłoku FS jakie przeczytałam/stworzyłam w swoim życiu trudno wymyślić coś naprawdę oryginalnego

). Fabuła mniej, nie umiem przewidzieć co się stanie później, zatem z ciekawością w głowie wyczekiwać będę kolejnego odcinka. Zainteresowałaś mnie tym, co zresztą jest typowe dla romansideł czytanych przeze mnie
Fajne jest też to, ze stosujesz prosty język. I jak będziesz pisała dialogi, stawiaj spację po myślniku. Lepiej będzie wyglądać

Mam nadzieję, że więcej do napisania będę miała przy drugim odcinku.
Bez oceny.