Hmm... Od roku, odkąd mam grę, grałam zawsze na najwyższych z możliwych ustawień, ale przy trzecim dodatku i drugich akcesoriach tak duże otoczenie jak Bridgeport trochę już muliło. Zmieniłam ustawienia tak, że tak, gdzie największe było "najwyższe" dałam "wysokie", tam gdzie największe było "wysokie", dałam "średnie". Jedynie Simów mam na "najwyższe". I gra mi się o wiele lepiej, otoczenie dosłownie śmiga - a może jestem nieczuła na graficzne wdzięki, ale nie widzę dużej różnicy

Pewnie zobaczyłabym, gdybym grała na najniższych. Wolę komfortową grę z niemulącym otoczeniem, niż super grafikę i sekundowe opóźnienie w obracaniu otoczenia.
Tylko Simowie długo się ładują, czasem przez dłuższą chwilę są niewidoczni - może ich też lepiej dać na niższe?