Dziś moja Simka-Wampirzyca doznała tak zwanej wpadki

Około dzień po dość udanym Bara-Bara, cieszę że dostanie awans na ósmy szczebel kariery filmowej, a tutaj skubana wychodzi i głaszcze się po brzuchu z komunikatem, że bierze sobie urlop macierzyński. Wrrrr! Ale przynajmniej dziecko urodziło się z ładnymi, lodowymi oczami i rudą grzywą