Hmm tak pomyślałam, że mimo, iż czytam (na bierząco!) wszystkie Twoje wytwory to dawno nic nie komentowałam...
Ehhh tak to jest w klasie maturalnej - no life. ;d
Ale dzis calutki wieczór się obijam, więc mobilizuję organizm. ^^
Rudzielcu, czytałaś może coś z Dziedzictwa Kushiela?

Tak sobie pomyślałam czytając o prawdziwej tozsamości naszego kochanego Vorgusia. ;]
Szamhazaj, Aza... Od razu pomyślałam o jednej z moich ulubionych serii, którą zresztą polecam serdecznie! (REKLAMA!) Co prawda tam to pierwsze imię brzmiało chyba troszeczkę inaczej <niepewny>, jednak skojarzenie pojawiło się mimo tego faktu.
Strasznie mi się podoba to jak rozwija się sytuacja w Twoim FS. Czekam z utęsknieniem na więcej odcinków, będących dla mnie miłymi przerywnikmi odrywającymi od wkuwania historii i (o zgrozo!) matmy. ;p
Pisz kochana, bo jesteś naprawdę dobra.

Fakt, że zdarzają Ci się błędy interpunkcyjne... ale to przecież wszystko jest do wypracowania. ^^ Ja tam jestem Twoją fanką.
O kurczątko ale się rozpisałam. ;p