Hamming ode mnie zalicza deleta, bo on jest chyba wampem, a ja wampów nie trawię, więc zaraz na początku go skasowałam, razem ze stadem innych "normalnych inaczej".
Dzięki za miłe słowa o moich ludziach. Na zdjęciu Fenga i Sayuri jest faktycznie w tle Jin. Budziłam go, żeby zrobić mu fotkę. Wiem, brutalne, ale zależało mi na powrocie do Bardów przed porankiem. Kiedy poszłam do rodziny Choo, Matiki nie było w domu, poszła do jakiegoś klubu nocnego, a z dzieciakami został tatuś... Ale to dobrze, dobry facet, to facet pod pantoflem...