A ja kiedyś rozpaliłem kominek i zrobił mi się pożar, i gasiłem co się dało. Aż w końcu mój sim też si zapalił, ale tak samo mi się zteleportował, ale już nie spłonoł.
A sim, który "lata" to po prostu błą, tak samo z tym, że sim ma tylko głowe i ręce.
A Frankenstine zawsze jest po wypiciu różowego napoju, po zielonym traci się humor, od czerwonego się zakochuje, a od niebieskiego poprawia się nastrój. Coś jeszcze?
|