Jak narazie u Sue nie jest zbyt kolorowo.
Ostatnio dostała jakiegoś bzika na punkcie popularności i bycia w centrum uwagi. Zaszalała.
Zapewne poznajecie tego pana.
Prosiłem ją. Niech pomyśli o Jacku! Ona nic. Oddała się mu całkowicie.
Wieść o zdradzie Sue rozniosła się w niesamowicie szybkim tempie.
Gdy wróciła do domu zastała Jacka czytającego specjalne, wieczorne wydanie gazety.
Spojrzała mu przez ramię. Zobaczyła news'a.
Jacek bardzo się zdenerwował. Pytał się jej. Jak mogła mu to zrobić?! Dlaczego?! Myślał, że jest im dobrze. Mylił się. Żądzą sławy i parcie na osobistość zniszczyły wszystko.
Jacek był simem opanowanym i dobrym, dlatego nie kłócił się długo. Stało się. Spakował walizki i wyprowadził się.
Sue przepełniły mieszane uczucia. Jedno krzyczało: Wróć! Proszę Cię! Przepraszam!, a inne zaś: Ech... Stało się. Wszystko się rozniosło moja kariera legnie w gruzach.
Simka dostała czerwony nastrójnik na trzy dni. Przez te trzy dni nikt jej nie dawał zniżek, ludzie odwrócili się przeciwko niej.
Sue w krótkim czasie odkryła, że jest w ciąży. Nie wie, czy zostać samotną matką, usunąć ciążę, błagać o przebaczenie? Narazie przeprowadziła się do większego apartamentu z balkonem i myśli nad swoją sytuacją.
Ale się dramatycznie zrobiło. Ale cóż...
