"Przynęta" odc.6 (mój nr w dzienniku

)
....zrozumiała że go kocha.
-Radek!!!Kochaaaaaaaaam Cieeeeeeeee!-krzyknęła ale on tego nie usłyszał.Juz go nie było, Kate została w celi i przepłakała całą noc.Nawet nie zmruzyła oka, to wszystko wydawało się jej takie dziwne, takie nierealne...
Ranem, przyszedł policjant i zabrał ją. "Pewnie idziemy do sądu" pomyslała.Miala racje, pojechali do sądu na rozprawę."jeśli mi dadzą kilka lat, to będzie moja szansa by pogadac z Radkiem i .... znowu go spotkam.Ale z drugiej strony nie chcę w więzieniu przesiedzieć tyle czasu, lepiej spedzic rok tu gdzie byłam dotychczas.." Dotarli na miejsce.Weszli do sali sądowej.Serce biło jej mocno, zaciskająć pieść, pomyslala o Kalinie, "jak tylko wyjdę z więzienia zemsze się za moja przyjaciółkę!".Siadła w ławce.Nawet nie słuchała nic co sędzia powiedział.Rozmyslała o tym co zorbi i co będzie.Po chwili jednak musiała opowiedzieć swoja wersję wydarzeń.I kiedy sędzia zapytał się jej -Czy przyznajesz się do zarzuconych ci przestępstw? Popatrzyła się w oczy sędziego, jej wyraz twarzy zrobił się powazny a zarazem smutny.Wydała z siebie ciche i niesmiałe słowo- tak- widząc ze sędzia oczekuje czegos więcej dodała -przyznaję się...przyznaję
Sędzia usmiechnął się - dobrze, ciesze się ze przyznałaś się .Ale powiec jeszcze jedno...masz tez zarzucone zabójstwo niejakiej Kaliny Dąbrowskiej. Czy do tego tez się przyznajesz?
Kate chciała wykrzyczeć mu prosto w twarz " Mojej przyjaciółkji bym nigdy nie zraniła, nawet slowem!To nie ja ją zabiłam bałwanie!" ale powstrzymała się.Wiedziała ze jeśli sie nie przyzna nie wywiozą ją do więzienia w Los simkowie i nie spotka Radka.Mimo trzymającej ręki na sercu powiedziała -Tak ja ją zabiłam.
Po cichu powiedziała - i tak by mi nie uwierzyli...
Co się stanie:
a.Sędzia usłyszy jej cichy tekst
b.Kate powie -Ja chcem iść do więzienia w Los simkowie!
c.Sędzia zastanowi się nad jej wyrokiem