Porando

Znaczy się ja poszłem simką na cmentarz w Egipcie (myślałem,że coś tam jest xd) a tutaj nagle jakaś rodzinka i 3 paparazzi.Gdy szłem na dół i oni za mną wszyscy i było,że ta rodzinka wybierała polecenie "zrób zdjęcie" a gdy oni robili zdjęcie to jeszcze paparazzi robili zdjęcie...W Chinach to samo.Śpię sobie w Akademi Feniksa w namiocie,a tutaj pstryk pstryk...A w Francji to jest ta nektarnia.Idę se tam na dół(do tego gdzie potrzebny jest klucz chyba,bo go nie miałem.) A inni za mną i se rozmawiają tam...Wiecie jakie to wkurzające,jak sztuczny tłum...