Trochę ten wystrój "przed" jest zbyt naciągany

Skoro ktoś kupuje mieszkanie w londynie, stać go chyba na więcej niż 3 fotele z Ikea w różnych kolorach ustawione w trójkącie i szafkę z przebieralni
A aranżacja "po" mnie jakoś dziwnie przytłacza. Nie wytrzymałbym w niej chyba psychicznie. Wnętrze jest takie "ciężkie", że chyba zachorowałbym na migrenę :d
To chyba wszystko.
Pozdrawiam