Wlasnie przeczytalam wszystkie odcinki

, b. fajne FS, zauwazylam tylko (szczegolnie we wczesniejszych odcinkach) czeste powtorzenia, no i male bledy 'techniczne', np w 1 odc. 3 serii piszesz
"Gdy dzieci już zasnęły Alice poprosiła Roukego o rozmowę. Wyszli do sypialni,[...]czarna noc była oddzielona pasmami przyjemnego światła w domu", a gdy Alice wychodzi do Xaviera na fotce jest jasno ;d, czasem tez troche dziwne wydaja mi sie teksty i reakcje bohaterow..
Poza tym mam nadzieje, ze zaczniesz pisac troche dluzsze odcinki, bo naprawde warto rozwinac kilka watkow (co sie stalo z kochankiem Lilly, tym z toalety

, co z jej synem, kochanka Zeldy itd.?!), troche szkoda tez , ze ominales kilka rzeczy, m.in. z czego utrzymuje sie Robert (na poczatku rzucil prace, potem hodowal roslinki, a teraz?), skoro ta cala Zelda chce zgarnac jego majatek to musi niezle zarabiac... moze mi to gdzies umknelo, ale wydaje mi sie, ze nigdzie nie jest o tym wspomniane. Tak samo jesli chodzi o prace Lilly, ktora na poczatku byla kieszonkowcem...
Btw. cieszy mnie, ze w koncu postac 'zasranego murzyna' ( : DDD ) zaczela sie pojawiac czesciej, bo naprawde baaaardzo go malo.. ;d Historia ciekawa, tylko miejscami troche chaotycznie napisana, za to zdjecia z kazdym odcinkiem coraz lepsze

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwoscia na ciag dalszy