U, kiedy to było... ale coś niecoś pamiętam. W Dziwnowie zrobiłam blond lasencję, z niebieskimi chyba oczami, jakoś seksownie ubraną, z aspiracją romansowania. Było to na laptopie taty, bo na moim ówczesnym kompie Simsy 2 nie chciały działać. Miała na imię chyba Lola

nazwiska nie pamiętam. Podrywała wszystkich facetów, ale za długo to sobie nią nie pograłam. Dodatków z neta wtedy nie miałam - nie dlatego, że nie wiedziałam o ich istnieniu, po prostu wtedy nie mieliśmy w domu dostępu.