Dobra, mam nadzieję, że inni tu wrócą by przeczytać te część, a póki co podłożyłam również muzykę - gdyż miałam to zrobić i zapomniałam o tym Zapraszam więc co pozostałych oraz poniektórych raz jeszcze, jakby im się chciało
Cytat:
Napisał Sandy
Sen Emmy wcale nie był snem, albo przynajmniej nie do końca. Ogólnie w każdym odcinku jest pewna wzmianka o zanikach pamięci pani Winkler, więc wydaje mi się, że te żonkile - i nie tylko, może również wszystko co powiedział jej Blake i cała ta sytuacja - po prostu aktywowały w niej coś w rodzaju lawiny wspomnień, z których nie była w stanie odróżnić co, kiedy i w jakich okolicznościach się wydarzyło. W dodatku powracające wspomnienia były przeplatane ukrytymi przekazami i jeśli dokładniej się temu przyjrzeć... to Emma jest morderczynią Troy'a. I zrobiła to pod wpływem impulsu... przyłapując go na zdradzie. Okay, wiem, brzmi trochę nieprawdopodobnie. Ale coś mi mówi, że jestem na dobrej drodze ;D
|
Kurcze, że też na to nie wpadłam ^^ genialne, może jak będę modyfikowała kiedyś te historie, to to uwzględnię tę myśl ( chodzi mi o Emmę jako o mordercę).
Nie no żartuje - nie myśl, że powiem Ci, czy masz rację, czy nie masz i co jest prawdą, faktem oczywistym

Wszystkiego dowiesz się .. kiedyś tam

bez pośpiechu.
Teorie zachowajcie dla siebie, bo za bardzo mnie korci, aby im zaprzeczyć lub przyznać rację i pochwalić za przebiegły i wyjątkowo inteligentny tok myślenia.
Tak naprawdę sądzę, że nigdy nikt poza mną nie dojdzie do najważniejszych faktów FS, bo to wręcz zbyt pokręcone. Trzeba być psychicznym jak ja, żeby dociec wszystkich moich zamiarów

poważnie.
Także nie podejdziecie mnie w ten sposób, nic wam nie powiem

Chętnie czytam wasze teorię, ale chętnie zostawię jej praktycznie bez odpowiedzi!
Pozdrawiam, VOLT.