Odp: Marzenie jutra
Tania powinna mu strzelić z liścia! Najlepiej to w ogóle nie powinna się cackać i przywalić mu z pięści. Gdyby mu trochę nos poprzestawiała, to może coś by go ruszyło.
Dobrze, że zebrała się w sobie i z nim pogadała, ale po tym, co jej powiedział, powinna mu naprawdę przyłożyć albo wywalić z domu na kopach. Jeszcze miał czelność ją wyrzucać...
Wiesz co? Cała moja sympatia do późniejszego Wiktora się powoli ulatnia.
|