A ja Wam, drodzy czytelnicy, chcę tylko przypomnieć, że nawet mimo szczerych chęci, nie każdy będzie mógł pisać dobrze. Jasne, to miło z Waszej strony podtrzymywać kogoś na duchu w trudnych chwilach, ale za każdym razem zastanówcie się, czy naprawdę warto.
Pisanie w ogóle wymaga pewnej ogłady językowej (dlatego bez czytania książek ani rusz), a amatorzy, jeśli chcą się wybić, muszą mieć dużo cierpliwości, samozaparcia i przede wszystkim głowę pełną pomysłów. I to niebanalnych.
Jak ktoś nie ma takiego podejścia, niech sobie po prostu odpuści.
Żebym sama sobie nie musiała napisać warna:
Rzuciłam okiem na tekst pierwszego odcinka. Jest kiepsko pod każdym względem, co zresztą inni Ci powiedzieli.
W drugim widzę lekką poprawę, ale strasznie lecisz z akcją. Powtórzenia, brak dbałości o styl, zły zapis dialogów, interpunkcja leży i kwiczy (nawet głupie stawianie kropek, co po skończeniu podstawówki powinno być opanowane!).
Dobrze robisz rezygnując. Z całą sympatią, ale jak pisałam na początku posta, nie każdy się nadaje na pisarza. Budowanie domków Ci całkiem nieźle idzie - rozwijaj to

Bez oceny.