Sandy, złotko, bo czytając książki chcąc nie chcąc rozbudowujesz sobie wyobraźnię. Widzisz np. zapis dialogów, więc po jakimś czasie "łapiesz" ich formę (już nie mówiąc o tym, że w szkole też tego uczą).
Znasz jakiegoś dobrego pisarza, który nie przeczytał w swoim życiu ani jednej książki?
Słownictwa z "wyżej półki" tez nabywamy z książek. Nie słyszałaś nigdy, jak polonistka radziła komuś, kto ma problem ze słownictwem, by czytał książki?
Tak jest

Popatrz chociażby na moją twórczość - styl stanął w miejscu. Dlaczego? Bo jestem leniem i czytać mi się nie chce.
Do autora: to trafiłeś na złe książki

Jeśli to były lektury gimnazjalne i nic poza tym, to się nie dziwię, że masz skrzywienie (chociaż fakt, są wyjątki, np. mnie do gustu bardzo przypadły "Syzyfowe prace", które się omawia w drugiej klasie).
Obecnie jest taki rozrzut w książkach młodzieżowych i właściwie każdy tytuł potrafi wciągnąć. Trzeba tylko chcieć

Wyćwicz sobie głowę, a potem wróć z dobrze zaplanowanym i napisanym FS

Jeśli Ci zależy...Bo jeśli to dla Ciebie za duży wysiłek - odpadasz na wstępie.