Cytat:
Napisał Liv
A o czym chciałabyś przeczytać? ;] Mówiąc szczerze, wydaje mi się, że końcówka tej części nie wymaga rozbudowania, dlatego zostawiłam ją taką, jaka teraz jest.
|
Własnie o ta koncowke mi chodzilo, jendak czuje fajny niedosyt potym co przeczytalam i umocilas mnie w jeszcze wiekszej ciekawosci
Szkoda Tanii.... no i ich coreczki, naprawde facet nie ma serca od razu mowiac zeby oddano ja do sierocinca. Moglby ja wychowac dla zony, taka byla przeciez jej ostatia wola (tak mi sie przynajmiej wydaje, bo przeciez czula ze nie przezyje tego porodu i chciala zeby corka zostala odchowana przez Wiktora).
Niech sie W. smarzy w tym kiciu za te dlugi, przede wszystkim za corke