@ up: bo nie ma

Fajnie, że w końcu odcinek

.
Ciężko mi zrozumieć postępowanie Li Mei, choć jakieś przebłyski zrozumienia się czasem pojawiają. Założę się, że jeszcze wróci do Marco i będzie miała mu za złe jego zbliżenie z Emmanuelle

.
Jak on z nią mógł? Zasługuje na szczęście, ale z nią? To Lambertówna

. Nie ufam niczemu, co jest spokrewnione z bladą gnidą

!
Podobało mi się, jak Marco nazwał Colina zboczeńcem

.
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.
Zastanawiam się, czemu dokładniej nie opisałaś, jak doszło do aresztowania blondyna.