Zobaczyłam zdjęcia i zaczęłam się śmiać. Jean jest z GOS? Jeśli tak, to już wiesz, skąd u mnie taka reakcja.
Stawiaj spację przed przecinkami. Wygodniej się tak czyta.
Wytłumacz mi, jak krok może być pewny siebie? Spersonifikowałaś go?
Cytat:
Poza tym,miał dość dobre mniemanie o sobie,więc czemu nie?
|
Nie rozumiem... Może "miał dobrą opinię"?
Cytat:
Kiedy już dosięgał ręką do klamki zobaczył JEGO
|
Go.
Oj, masz problemy ze słownictwem. Niezbyt wiesz, co do czego... OK, mnie też się zdarza coś źle dopasować, ale u Ciebie to dopiero początek i już tyle tego.
Cytat:
Znów ten Hiszpan,z którym ONA spędza cały czas.
|
Sam "czas". W takiej formie, jaką Ty nam zaprezentowałaś, nie wygląda to dobrze.
A ten "Hiszpan" Hiszpana nie przypomina ; D
Cytat:
Był zły. Był wściekły,lecz wysilił się na lekki uśmiech.
|
Dobra, wiemy już, że był zły, nie wymaga to powtórzenia.
Cytat:
-Jane,możemy porozmawiać?
|
Po takiej ilości tekstu, "wrócenie" nas na Ziemię, do dialogu, nie było najlepszym rozwiązaniem. Chyba, że bys opisała, kto mówi.
Cytat:
Był od niej rok młodszy i uważał,że wszystko jest podporządkowane pod jego zachcianki
|
Podporządkowane
jego zachciankom.
Cytat:
tak jakby świat kończył się na czubku jego spiczastego jak u wiedźmy,według Jane nosa.
|
tak jakby świat kończył się na czubku jego spiczastego
, jak u wiedźmy, według Jane[/b] nosa.
Ona jest w końcu Jane czy Jean?
Zapis dialogów leży i kwiczy. Przed "który" (+odmiana) w 99%
przecinek.
Cytat:
Dla niej był to wzrok napalonego na nią ćpuna,którego odkąd krążą Pogłoski*,się bała.
|
Dobra, a teraz napisz to zdanie zrozumiale.
Cytat:
ja nie przychodzę na ten bal.
|
Uczyli w klasie pierwszej szkoły podstawowej, że zdania zapisujemy wielką literą, hm?
Nie przychodzi cały czas?
Cytat:
Od pewnego czasu wyczuwam u siebie objawy jakiejś choroby,zapewne anginy
|
Niestety, przypadła mi ta przykrość w stwierdzeniu, że Twoje pisemne wypowiedzi w bardzo nijakim stopniu mają cokolwiek wspólnego z jedną z odmian mowy ludzkiej, zwanej mową potoczną. Jest ona używana w nieoficjalnych sytuacjach, przeważnie w rozmowach z osobami, które uważane są przez nas za znajomych. Swoją prostotą spycha język literacki, tudzież oficjalny, na dalszy plan. Zaleca się jej stosowanie przy zapisach dialogów bądź myśli postaci.
Kontynuuj tłumaczenie.
Zdjęcia w złych miejscach.
Cytat:
wróciła do swojego gabinetu.
Kevin wszedł do swojego biura
|
Klasyczny przykład powtórzenia!
O Hiszpanie nie można mówić "latynos". Gdyby był on mieszkańcem Ameryki Łacińskiej, to owszem. Ale nie jest.
Cytat:
-Zapewne się zgodziłaś,czyż nie?
|
Nie wiem, ale nagle przyszła mi na myśl "Ania z Zielonego Wzgórza", książka świetna, jedna z moich ulubionych, ale czemu przypomina mi się podczas czytania opowiadania, którego czas akcji ma miejsce jakieś 150 lat po wydaniu tej książki?
Cytat:
Stwierdził latynos i uśmiechnął się szeroko. Ten uśmiech powodował,że Jean miękły nogi.
|
Zgadnij
Cytat:
Śmiech Jean sprawiał,że czuł się silny.
|
Filozofia ponadwyższa!
Cytat:
Pachniał miętą i męskimi perfumami.
|
OZGORZO!
Cytat:
Pierwszy raz od dłuższego czasu świeciło słońce,więc postanowił usiąść pod drzewem.
|
A na przyrodzie nie uczyli, że słoneczko świeci ZAWSZE, nawet w pochmurne dni?
Cytat:
Tego nie wiedziała,ale musiała to z niego wydusić.
|
Wydusić to można z siebie, moja droga.
Cytat:
Wybaczcie za jakość zdjęć i ustawienia,ale spieszyłam się bardzo i tak jakoś wyszło. Następnym razem postaram się lepiej
|
Zejdź mi z oczu, bo nie postarasz się BARDZIEJ!
Na siłę starasz się być "pro" pisarką - chodzi mi tu o te opisy. Po tym, jak bardzo są wymyślaste widać, czy pisarz pisał z weną i ma to "coś", za które jego dzieło jest lubiane, czy też nie. W Twoim przypadku mamy do czynienia z tym drugim.
Jeśli czujesz, że słowa nie cisną Ci się same na klawiaturę - nie pisz. Nie mówię, że w ogóle, ale odczekaj trochę, jeśli chcesz, żeby z opowiadania cokolwiek było. Chyba, że lubisz sztuczność, ale raczej większość czytających za nią nie przepada

Jestem załamana. Już od dawien dawna nie miałam do czynienia z TAK SŁABYM tekstem! Raptem może jedna strona w Wordzie tego jest, ale przeczytać to to istna droga przez mękę.
Rzuciłam okiem na komentarze wyżej. Ludzie, CO WY WIDZICIE W TYM OPOWIADANIU?
Fabuła nijaka, pełno takich, co zdanie to błąd, autorce NIE CHCIAŁO się POPRACOWAĆ nad tym. Bo wszyscy myślą, że pisać każdy może i każdy dostanie od razu >7/10. Do wszystkich, którzy mają taką opinię o twórczości pisanej - JESTEŚCIE W BŁĘDZIE.
Zdjęcia, jak już pisałam, w złych miejscach, robione na odwal się. Dobrze, droga autorko, że chociaż miałaś się odwagę do tego przyznać.
Jak na mój gust z tego nic nie będzie. Tym bardziej, że Twoje podejście jest "lajtowe".
Nie wróżę Ci kariery pisarskiej.
2/10