Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Ano jakoś daję radę. A chciałam się pochwalić, że moja familia ma już dwoje chłopców "piątego pokolenia"...Syna Aleksandra i Bridget nazwałam Sebastian. Marcus i Sunshine mają Wiktora, a Sayuri i Antony mają córeczkę, Lenę. Przypominam, że Sayuri i Antony mają jeszcze syna, Patrick'a. No i oczywiście nie mogło wszystko pójść jak trzeba... Miałam dzisiaj serię bugów. Najpierw zniknął lokaj w domu Jasona, potem Sunshine zacięła się w windzie w jakimś klubie i nie mogła iść do domu rodzić. Dobrze, że pilnuję moich ludzi. Zastanowiło mnie to, dlaczego Sayuri i Bridget mają już dzieci, a Sunshine jeszcze nie... No i poszłam do niej. A ona biedna jeździła w windzie góra\dół i nie mogła wysiąść. Eksmitowałam ich i umieściłam ponownie w domu. Już nie było czasu na szpital, urodziła w domu. Dlatego też nazwałam małego Wiktor, w sensie "zwycięstwo" (Victory). Zdjęć nie mam, bo jakoś nie było okazji pstrykać fotek, a nic niezwykłego się w sumie nie wydarzyło. Niemowlaki wyglądają tak samo, różnią się tylko kolorem becika, oczu i skóry. Matika i Feng się zestarzeli, tym razem legalnie, a Lil, Molly, Antony i Sayuri są już dorosłymi, a nie młodymi dorosłymi.
|