10.03.2011, 14:59
|
#366
|
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Ja teraz korzystam ze znacznie mniej grzecznego moda. NRaas Woohooer. Ale nie będę robić offtopu, od tego są inne tematy.
Mam kolejne foty... Byłam na moment w "Kostce Cukru", ale zdecydowałam zostać jednak z Dannym i Janette. Nie nazwałam ich domu, jak znam życie to go nazwę "Szósty Dom"... To w końcu tylko dom. Przy następnej serii zdjęć, Ernest i Mia będą już pewnie martwi. Wiem, przykre, ale przedłużanie życia Simów nie ma większego sensu. Nie podoba mi się to, że Simy równolatki nie umierają mi w tym samym dniu. Przyśpieszę więc zgon drugiego z nich.
Danny łowi rybki tuż za domem. Ja bym się bała stać ma takiej skarpie.


Przyszła do niego Janette, patrzeć jak łowi rybki. Przy okazji urządziła sobie prasówkę.

Danny interesuje się przyszłym potomkiem.

Zaczął się poród!

Trzeba było zawieźć przyszłą mamę do szpitala.

I narodził się chłopiec, Johnny...

Niemowlak leży sobie w łóżeczku.

Pokoik nie jest duży, ale od biedy dałoby się tutaj urządzić jakiś gabinet, siłkę lub dodatkową sypialnię.

Danny zajmuje się dzieckiem.

Narodziny potomka trzeba oblać...
|
|
|