Bo grę to trzeba często zapisywać. Ja zapisuję co 10 minut. Przed każdym wejściem do trybu budowania\kupowania i zaraz po wyjściu. Więc w sumie to większość mojej gry to jej zapisywanie. A Laptop mógł się wyłączyć z wielu powodów, nie tylko przez przegrzanie się. Nie znam się jednak na lapkach. Gdyby to był komputer stacjonarny to pomyślałabym, że ma za słaby zasilacz, taki w środku, którym się rozdaje zasilanie wszystkim gadżetom, pod maską. A tak na przyszłość, to o problemach technicznych pisze się w dziale "Problemy techniczne".
No a u mnie smutek i dwudniowa żałoba... Ernest i Mia odeszli... Szczerze, to im pomogłam, mieli już po 92 dni i jeszcze żyli, doszłam do wniosku, że skoro mam grę ustawioną na 90 dni, to i tak żyli dwa dni dłużej, niż powinni.
Najpierw odszedł Ernest...

A zaraz potem Mia...
Tylko się wściekłam na Julię. Nijak nie szło jej zmusić do otrzymania nastrójnika "W żałobie". Tylko Molly i Lil go mają. No to, że służąca go nie ma, OK, ale Ernest i Mia byli dziadkami Julii więc chyba łaski nie robi, że będzie w żałobie po dziadkach... Mieli pasek kontaktów na maksa...