Mario na pegazusa

33 boże jakbym sobie zagrała w mario znowu... albo Contra, zawsze się wklepywało 99 żyć i szło na przepadłe xD chociaż raz udało mi się przejść na jednym życiu wszystko, jak się z kolegą założyłam xD gdzieś jeszcze mam pegazusa ale nie wiem czy działa
a z trochę nowszych to Mortal Kombat, kocham ten klimat i nigdy nie zapomnę jak grałam w pierwszą część na takim wielkim automacie do gier, dochodziłam do par i mnie zabijali

do tej pory mam sentyment do tej gry, kocham ją po prostu, bo dzięki niej przeżyłam mega chwile ze znajomymi
no i jeszcze Sonic na segę, tego jeża zawsze uwielbiałam