Odcinek 6, "Między murem, a granicą"
Zobaczyła kolejny napis na ścianie: "Jeśli chcesz zobaczyć swoją siostre oddaj mi to co mi się należy". Iga krzyczała, z oczu ciekły jej łzy, upadła na ziemie, słyszała przeraźliwy chichot. Do kuchni wpadł Arek:
- Co ci jest Iga? Co się stało??? Zadzwonie po pogotowie!!!
- Ten napis! Znowu... Już nie mogę!
- Jaki napis? O co ci chodzi?
Arek pobiegł do salonu i zadzwonił po karetkę:
- Mówi Arek Dum, proszę przysłać karetkę na ulicę SimLoock 2. Nagły atak. Proszę się spieszyć.
Iga kiedyś słyszała to nazwisko. Odwróciła się. Napisu już nie było.
- Ale co ty tam zobaczyłaś???
- Nie... Nic... Jakąś mysz... potem zrobiło mi się słabo...
- Ale mówiłaś coś o napisie...
- No bo byłam w stresie i nie mogłam nic powiedzieć.
Po krótkiej chwili przyjechało pogotowie. Arek pojechał razem z nią. W szpitalu zadzwonił do Klary i powiedział jej, że są w szpitalu. Klara obiecała, ze przyjedzie. W tej chwili obok sali Igi przejechała jakaś kobieta na wózku. "To chyba mama"- pomyślała. Wbiegła z sali. Nikogo już nie zobaczyła. Poszła do łazienki, a tam...
A. Kolejny napis
B. Mama
C. Pielęgniarka -siostra jej nauczycielki
|