Ta maska na nosie nie wygląda fajnie, choćby nie wiem jak dodawała Sherlockowi (

) realistyczności. Jeśli chodzi o oczy, może dałabyś szarą wersję, ale od tych oczu od bruna?
A tych "kącików" do oczu nie dajesz swoim Simom? Czasami dzięki temu zyskują na podobieństwie do ludzi.
I weź mu te suwak od "zadartości" nosa na tym końcowym odcinku pociągnij w dół - powinno pomóc.
Wydaje mi się, że ta szminka za bardzo się świeci. Sama mam u siebie taką jedną matową, w sam raz dla facetów, ale wiem, że coś w tym stylu było dostępne na MTS

A te linie odchodzące od nosa w stronę końca twarzy (jak to się fachowo nazywa?!) można tez osiągnąć bez maski - próbowałaś się może bawić kształtem twarzy? Chyba, ze na tym skinie słabo to widać...
Zadowolenie z Sima robionego "na podobieństwo" jest bardzo trudne do osiągnięcia, nawet, jeśli masz mnóstwo zdjęć. Wiesz, że mi dojście do tego zajęło 2 lata i podjęłam wcześniej wiele prób?
Ja uważam, że Twoje Simy "na podobieństwo" są świetnie i realistycznie zrobione. Musisz mieć mocne nerwy, skoro się na to decydujesz i wśród twórców forumowych, którzy głównie tworzą "z głowy" jesteś prawdziwą bohaterką