Nie bój żaby. To tylko badziewny wstęp, który z założenia miał być inny, ale jakoś tak samo wyszło. Tu zupełnie nie będzie chodziło o... no nie zdradzę, ale w następnym rozdziale coś nieco pogmatwam, więc może przestaniecie mieć wątpliwości. ^ ^
Nie chcę nic zdradzać, ale fs będzie utrzymane w zupełnie innych klimatach, jak pisałam, to tylko idiotyczny wstęp, który jest mi potrzebny tylko do pewnych zabiegów.

Boże, jak tak pisze uważam się za coraz bardziej odmóżdżoną.