Nadrobiłam wszystko po chwilowej nieobecności.
Ogólnie mówiąc, nieźle się pokręciło, no i Lily porwana

Trochę to dziwnie wygląda, porwali dziecko nie sprawdzając/upewniając się wcześniej, czy jest z kogo "zdzierać" kasę?
I skąd ten gość tak nagle wiedział, że Wiktor to ojciec Lily?
Mam wrażenie, że nagadał małej tych wszystkich przykrych rzeczy tylko po to, żeby ją jeszcze bardziej zdołować, żeby poczuła się niechciana, no ale to tylko moje przeczucia.
Tradycyjnie - czekam na następny odcinek