Odcinek 12 taki przejściowy. Chyba zapowiada jakąś akcję (liczę na to, bo już długo nie było wartkiej akcji

).
Trochę denerwowały mnie te ścienienia pomiędzy zmianami scen.
A przeglądanie się Lucy w lustrze i jej komentarz na temat swojego wyglądu wycięłabym.
Kiedy możemy liczyć na to, że dopłyną do lądu?