Zanim przejdę do pisania chciałabym z góry wszystkich
przeprosić za niewyrazne fotki (w pierwszym odcinku już będą wyrazne)
i błędy które napewno
gdzieś po pełnie pozdrawiam i zapraszam do czytania
noi komentowania oczywiście!
...Prolog...
Czwartek 15:46
Ashley była zwykłą dziewczyną mieszkającą w Weronie.
Pewnego słonecznego dnia gdy przygotowywała jedzenie na sobotnią
imprezę zadzwonił telefon.
Postawiła misę z jedzeniem na stole i poszła odebrać.
W suchawce usłyszała dość delikatny damski głos...
- Twoja zaginiona siostra żyje... - zaczęła kobieta
- Kim jesteś? Znasz Catherine?
- Znam i wiem gdzie teraz jest. Spotkajmy się jutro w ciebie w domu o 12:00...
- Dobrze
Przepraszam że zostwiłam na forum nie dokończony prolog..
Ale nie umiałam ani dodawać zdjęć ani usuwać postów!
Serdecznie dziękuje "Rudzielcowi" za pomoc!
I osobą które zajmują się tą kategorią "Fotostory",
za to że dały mi czas na dokończenie.