Odp: The Sims 3 - Pokolenia - przedpremierowe dyskusje
Zawsze można wyznaczyć sobie jakiś cel w simowym życiu... np... zapełnić cmentarz w ciągu jednego dnia! Wbrew pozorom, to nie takie proste...
Pranie mózgu to ja funduję moim Simom codziennie. Dobrze im to robi... Są już szczęśliwi...
Ja już się też nie mogę doczekać, bo dodatek zapowiada się najlepiej ze wszystkich. Zawsze uważałam, że najlepsze dodatki, to takie, które są o wszystkim i o niczym. Dużymi i odbajerzonymi opcjami bawię się z tydzień, a drobiazgi już zostają w rozgrywce. Dodatek który dużo zmienia na lepsze w codziennym życiu Simów, to bardzo dobry dodatek. Weźmy np. te Podróże. Choćby nie wiem jak dobre były (a nie są) i tak nie jeździłabym często na wakacje. Bawiłam się wakacjami przez tydzień. Raz pojechałam babką do Egiptu, raz do Chin, a na Francję brakło mi ochoty. Nawet tam nie byłam. No a jak dodadzą Zwierzaki... To już w zasadzie mi nic więcej do simowego szczęścia nie trzeba...
|