Dziękuję za tę opinię. Jest dla mnie bardzo cenna i przede wszystkim po części zgadzam się z nią. Myślę, że zbyt lekceważąco podszedłem do produkcji tego serialu. Z odcinka na odcinek uważam mój serial za gorszy. Ostatnio odcinki robiłem naprawdę na ostatnią chwilę i praktycznie brakowało mi pomysłów. Dlatego też przerwałem kręcenie, aby dokończyć serial wtedy, kiedy będę miał naprawdę do tego ochotę. Przy montażu sam widzę, że dialogi, które wymyślam, są czasami dziecinne i staram się zrobić wszystko, by tego uniknąć, ale po prostu czasem się nie da. Co do szybkości akcji, to również się zgadzam, że to wszystko za wolno idzie. To pewnie wynika z braku rozplanowania scenariusza. Całą fabułę wymyślam podczas kręcenia, co zawsze się sprawdzało przy moich wcześniejszych produkcjach, ale widocznie straciłem tę umiejętność przy Bolesnej Eskapadzie.
Cieszę się natomiast na myśl, że prawdopodobnie w wakacje włożę w to więcej pracy i po prostu nakręcę to bez żadnego pośpiechu i zgodnie z tym, co pierwotnie zakładałem rok temu. I teraz już wiem, że serialu nie powinno się robić, "żeby był". Oczywiście nie uważam, że Bolesna Eskapada jest robiona na siłę, bo to nieprawda. Jak już kręcę, to nie mogę sobie pozwolić na jakieś skandalicznie złe ujęcia czy później przy montażu jakieś błędy. W tej kwestii jestem perfekcjonistą.
Zachęcam więc do powrotu do serialu wtedy, kiedy zdecyduję się go kontynuować, a zapewniam, że odcinki będą lepsze.
Pozdrawiam.