W końcu jest odcinek, ale szkoda, że krótki.
Współczuję Alice, ale z drugiej strony miałam ją za silniejszą kobietę.
Podobnie jak Chryzia nie rozumiem dlaczego Robert nie oczyścił imienia Alice.
Dlaczego Lily na zdjęciach z Alice ma krótką, postrzępiona fryzurę?
A Lily to niema co z czasem robić, tylko przy garach siedzi? Na obiad Alexowi zrobiła kaczkę w pomarańczach (a przecież mogła zwykłe frytki usmażyć), a zaraz potem kurczaka w miodzie.
I denerwują mnie te ciągłe wzmianki o szpilkach od Manolo (jest wiele innych projektantów

.